Wyłącz preloader

Popularne posty

Zimowe dni [6] Lodowisko

grudnia 11, 2018
Afuś


        Ciężki plastikowy but zacisnął się mocno na mojej stopie, unieruchamiając mnie niemal całkowicie na parę sekund. Nienawidziłem zarówno trzasku zapięcia, jak i tej chwili niemocy, gdy momentalnie traciłem czucie w palcach. Wiktor przyglądał mi się i najwidoczniej nie rozumiał, co się ze mną dzieje. Sam mimo dość niezgrabnych ruchów nie miał problemu z założeniem swoich łyżew, sprawnie je zapiął i nie czekając na mnie, popędził w stronę tafli lodu. Z trudem ruszyłem za nim, jako opiekun musiałem mieć go przecież na oku.
        Kuzyn stracił równowagę, gdy tylko łyżwy zetknęły się z lodem, nie zdążył jeszcze nawet dobrze na nim stanąć. Z ledwością trzymałem się na nogach, jednak nie mogłem tak po prostu patrzeć. Złapałem chłopca za ramię, przez co sam o mało się nie przewróciłem. Małolat patrzył na mnie wielkimi oczami. To aż takie dziwne, że go złapałem?
        — Wiedziałem! — pisnął. — Jesteś superbohaterem! — wykrzyczał, zwracając na nas uwagę paru osób.
        Zmierzwiłem lekko jego włosy, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. Cholera, chyba zaczynałem lubić tego dzieciaka.
Wszyskie etykiety:

Brak komentarzy

Prześlij komentarz