» LGBT+ » Zimowe dni [4] Szept
Zimowe dni [4] Szept
grudnia 07, 2018
Afuś

Każda minuta niesamowicie się dłużyła, a kwadrans zdawał się być wiecznością. Na moje nieszczęście pociąg się spóźniał a ja musiałem czekać kolejną wieczność. Moje zniecierpliwienie gwałtownie wzrastało przez co nie byłem w stanie usiedzieć na miejscu.
Lokomotywa zatrzymała się akurat gdy zaczynałem kolejne okrążenie wokół jednego z filarów wspierających zadaszenie stacji. Drzwi wagonów otworzyły się, a pasażerowie wylali się na chodnik niczym barwna bezkształtna masa. Wstrzymałem oddech. Zanim zdążyłem porządnie się rozejrzeć i objąć wzrokiem cały ten tłum dostrzegłem niewielką osóbkę pędzącą w moją stronę. Chłopak od razu rzucił się w moje ramiona przez co oboje runęliśmy prosto w śnieg. Chłodnymi palcami delikatnie otarł łzę spływającą po moim policzku.
— Wszystko w porządku? — spytał widocznie zaniepokojony.
— Po prostu cieszę się, że już jesteś — szepnęłam przytulając go mocno do siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz