Wyłącz preloader

Popularne posty

Ulewa

września 25, 2018
Afuś


        Krople deszczu stukały melodyjnie w szyby od samego rana, przez co Keith obudził się wyjątkowo wcześnie. Przez jakiś czas siedząc jeszcze pod kołdrą, wpatrywał się w okno niczym zahipnotyzowany. Dopiero gdy rozbudził się wystarczająco, wypełzł ze swojego kokonu, a bose stópki zetknęły się z zimną podłogą. Zimno jednak go nie zatrzymało, zrobił krok, potem kolejny, by upewnić się, że da radę, po czym jeszcze kilka, aż w końcu popędził do pokoju rodziców.
        — Mamo, mamo!
        Krolia, słysząc głos synka, nieznacznie poruszyła długimi uszami, jednak nadal wolała nie pokazywać oznak życia. Chciała jeszcze pospać. Albo, chociaż poudawać, że śpi. Chłopiec niezgrabnie wspiął się na łóżko i wgramolił pomiędzy rodziców. Matka wciąż nie otwierając oczu, przykryła go kołderką i przytuliła lekko do siebie.
        — Mamo, ja nie chcę leżeć! Mamo, wstawaj! — Swoimi drobnymi rączkami bezskutecznie usiłował unieść jej powieki — Wiem, że nie śpisz… A… a może śpisz…? — Przechylił głowę lekko na bok.
        — Mamo…?
        Deszcz, uderzając kroplami w okna, nucił jedyną w swoim rodzaju kołysankę, smutną i ponurą, ale zarazem magiczną. Keith znów zasnął, tym razem mocno wtulony w mamę, która gładziła go lekko po plecach. Drugi z rodziców przyglądał im się z lekkim uśmiechem. Objął ukochaną ramieniem, a synka ucałował w czubek głowy i leżeli tak, rozkoszując się ciszą, spokojem i rodzinnym ciepłem.
Wszyskie etykiety:

5 komentarzy

  1. Jak bardzo zachowują się w pamięci takie chwile, wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno skomentować jakoś sensownie tak krótki fragment :). Zastanawia mnie tylko, co to za stworzenia, które śpią w kokonach i mają długie uszy :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem pewna, czy jest to kontynuacja "Kawy", czy też zupełnie osobna część, cóż zaraz się przekonam :).
    Okej, on jest tutaj malutki, więc chyba to nie jest chronologicznie. Jejku, jak ja lubię deszcz... ale tylko za oknem.
    Och, to tylko taka krótka scenka, ale bardzo, bardzo urocza i kojąca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć :D
      A co do kontynuacji... Każde opowiadanie z Galaktyki serc jest osobnym niezależnym tworem, ale dostały swój własny zbiór, bo początkowo były pisane z myślą o konkursie na pewnej fandomowej grupce.

      Usuń